poniedziałek, 9 września 2013

Rozdział 2


                ***Oczami HArrego***

 Jest taka wspaniała. Ona nic do mnie nie czuję, ale wiem na 100Temat projektu: Każdy może zostać literatem. Pisanie i ilustrowanie książki.%, że cieszy się, że nas poznała. W końcu jest Directioner, a my jesteśmy im wszystkim wdzięczni. Ale ona jest jedyna w swoim rodzaju.Ona sprawia, że w moim sercu pojawiło się światło, dobre światło, które pragnnie być pielęgnowanym przez dwie osoby. Prze ze mnie i przez nią. Tą zakompleksioną ślicznotkę z zajebistym poczuciem humoru i wielką wrażliwością.
Wiedziałem, że się zgodzi. Lubi żartować pomimo tego, że jak to ona mówi jest "słoniem".Postanowiłem się spieszyć, bo miała być u mnie w pokoju za 15 minut.
Wadłem do pokoju rzucając się na łóżko i wtulając w poduszkę.

                     ***Oczami Zayna***

Harry wleciał do pokoju jakby byl na energetykach przez 24 na dobę. Rzucił się na łóżko i wcisnął w poduszkę. Dobrze, że się odsunęłem, bo innaczej zepsółby mi fryzurkę.Nie wiedziliśmy o co mu chodzi.

-Stary co się stało?

Spytał Louis, a Harry milczał. Odpowiedział dopiero za czwartym razem.

-Ja chciałem ją pocałować, a ona mnie odepchnęła! To jest pierwsza dziewczyna, która mnie tak upokorzyła! Nie nawidzę jej!

-Jak to Ci odmówiła?

Spytałem. Wszyscy byliśmy tym zaskoczeni.Ona weszła do pokoju.

-Gratulacje!

Krzyknął Niall, a Liam dał mu kusańca i kiwnął głową na Hazzę.

-Jedyna dziewczyna, która nie uległa temu czarusiowi

Dodał Louis, a ja powiedziałem.

-Mówiłem,że ostra z niej laska.

-Ostra, ostra nawet nie chcę się przekonać jak bardzo

Powiedział Liam, a po chwili dodał.

- To my was może zostawimy samych.

I wyszli

                  ***Oczami Nicole***

-To jest świetny plan!

-Ciiiii, bo jeszzce usłyszą.Oni częstą podsłuchują.

-Dobrze, dobrze. A co teraz robimy? 

-Choć na dół to się przekonasz.Mam nadzieje, że potrafisz improwizować.

-Ale..

-Nie ma żadnego ale. 

Idziemy.Powiedział i udaliśmy się do pozstałych. Nie wiedziałam o co chodzi, dlatego miałam minę z grymasem na twarzy. Nie lubię improwizować. Harry natomiast był uśmiechnięty od ucha do ucha. Gdy nas zobaczyli zdziwili się. Nie wiedziałam co teraz nastąpi.

-Chłopaki, oznajmiam wam, że NIcola jednak nie potrafi mi się oprzeć.

Powiedział z dumą, a ja stałam jak głupia. Domyśliłam się, że mam być z tego powodu  smutna  i wkurzona. Taką właśnie postanowiłam udawać.

-To nie prawda! NIe taka ostra jak ona!

Krzyknął Zayn.

-To prawda.Zaraz wam to udowodnimy.

Nie wiedziałam o co Harremu chodzi. Nie wiedziałam, ale już po chwili się dowiedziałam. Chłopak przysunął mnie do siebie i namiętnie pocałował. Ja nie wiem dlaczego, ale odwzajemniłam ten pocałunek.Nie rozumiem dlaczego w usta. Przecież umawialiśmy się, że jak będzie taka potrzeba to pocałujemy się tylko w policzek. Jednak chyba coś źle zrobiłam i on musiał to naprawić. Wiedziałam tylko, że on całuje najlepiej na świecie.Postanowiłam dorzucić trochę swojej inicjatywy.


-No mieliśmy wam tego nie mówić, ale...

Harry mi przerwał.

-Jesteśmy razem.

Myślałam o tym samym, ale Harry chyba myślał, że chcę im powiedzieć prawde.

-Tak jesteśmy, a to u góry to była zmyłka,żebyście nic nie podejrzewali.

Dodałam. Harremu najwidoczniej spodobał się mój tok myślenia.

-To co kochanie jedziemy po moje rzeczy?

Spytałam go, a on oczywiście się zgodził.

-No chłopaki to my w tym czasie zróbmy obiad dla zakochańców

Powiedział oczywiście Niall.

***Oczami Harrego***

+ W samochodzie +

Wiedziałem, że będę musiał odpowiedzieć na to pytanie.

-No to powiesz mi dlaczego w usta?

Ona pytała, a ja nie wiedziałem czy powiedzieć jej prawdę.Jak ja mam jej to niby powiedzieć co? Pocałowałem Cię w usta,bo się zakochałem? Nie chciałem zmarnować takiej okazji? Na pewno mi uwierzy. Ona nie zaufa mi tak szybko, wręcz przeciwnie. Straci do mnie zaufanie, które już do mnia miała. Wiedziałem,że narazie muszę się cieszyć tym co mam.  Będę ją wspierał i będę przy niej zawsze kiedy będzie tego potrzbowała. 

-Chciałem, aby wyglądało to wiarygodniej.

Naprade Harry? Nie stać Cię na coś bardziej przekonowującego?

-Rozumiem, ale dziwi mnie jedna rzecz. Jak Ty taka gwiazda,przepraszam.Taki mężczyzna, przystojny mężczyzna nie brzydził się pocałować takiego obleśnego czegoś -mnie?

-Przestań tak mówić, bo to nie prawda. Każdy jest piękny na swój sposów, a Ty tym bardziej. Jesteś ambitną, piękną dziewwczyną o złotym sercu.

-Hahahaha, bym Ci odpowiedziała, ale już dojechaliśmy. Wejdź tylko się nie przestrasz.

Nie wiedziałem, czego mam się przestraszyć, ale gdy weszliśmy do jej pokoju już wiedziałem. Gdy Nicole poszła się odświeżyć i przebrać w spokoju mogłem obejrzeć jej pokój. Wszystkie ściany były obklejone naszymi plakatami, pościel, koc poduszki z naszymi podobiznami. Miała nawet półkę z naszymi książkami i wszystkimi wywiadami. Dopiero teraz dowiadziałem się jakich mamy zajebistych fanów i że to im zawdzięczamy 90% kariery. Pozostałe 10% zawdzięczamy Bogu, ponieważ obdarzył nas takimi głosami.
Opadłem na łóżko, bo już miałem dość czekania. Poczułem,że na czymś leżę. Podniosłem i zobaczyłem notes z  wierszami. Po chwili wachania otworzyłem. Były tam wiersze miłosne, smutne, ale i wesołe. Najbardziej spodobał mi się wiersz na początku, był o nas. Chciałem pokazać go chłopakom. Mój aniołek pisał takie piękne wiersze. Wiedziałem, że chce studiować prawo. Byłem bardzo dumny ze swojej... no własnie kogo? swojej przyjaciółki, którą w głębi kocham. Wiersz brzmiał tak:

Już od dawna wiedziałam, że się zakochałam.
Ale zaraz, zaraz tak w pięciu chłopcach naraz?
TO jest uzależnienie,
słuchanie, czytanie i na plakaty patrzenie.
czterech kocha tatuaże,
 a Niall woli białe twarze.
Liam na kulturę wciąż namawia
i łyżeczek się obawia.
Niall stołuje się w Nandosie
i jesst zawsze cały w sosie.
Lois cały czas wariuje,
 a marchewa mu smakuje.
Harry kocha swe faneczki
i am cudne dwa dołeczki.
Zayn uwielbia swe odbicie,
 a fryzure ponad życie.
Oto pięciu mych idoli,
co ratują mmnie z niedoli.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że taki krótki, ale sami rozumiecie:szkoła, lekcje i sprawdziany.
postaram się jednak pisać szybciej, chociaż nwm czy to czytacie. Chciaałabym chociaż zobaczyć jeden komentarz pozytywny. Może być 20 negatywnych, ale jeżeli będzie chociaż jeden pozytywny to bęę pisała to dla tej osoby.
Tym, którym się nie podoba to przepraszam.
Mam pomysł na inny wątek i nwm czy mam robić drugie opowiadanie. Pomóżcie mi. Mogę również dodać ten wątek do tego opowiadania, ale dopiero za kilka rozdziałów.

1 komentarz: